Komentarze: 0
ehhh te zycie ledwo sie szkolka zaczela a ja juz z ranka tocze boje z panem budziekiem (podoba mi sie to okreslenie vide asiek) w postaci hifi systemu stawiajacego na nogi cala okolice i sle dlugie i krotkie na wszystkich dookola, a to bo lazienka zajeta, a to bo siostra podprowadzila mi moja ukoffana bluzke, albo mamusia wspanialomyslnie postanowila mi uprac moje czy pary worow i jeszcze zeby ktos z domownikow okazal troche bezinteresownosci i podratowal mnie kanapka taaaaaaaaa moje niedoczekanie misie-zelusie musza zastapic mi moje sniadanie wybiegam z domku lapiac pare schodkow i jeszcze tylko 100 meterkow do przystanku jeszcze 70, 50, 10, 5 iiiiiii drzwi sie zamykaja ale ja juz zdazylam zlapac schodka i teraz jakies 10 minut walki o swoje miejsce w borkobusiku z innymi wyglodnialymi mieszkancami metropolii i wysiadka wywlekam swoje zwloki z samolociku i dluga do sklepa kolo szkoly po bulki i kubusia i co? i tu kolejna niepodzinka w kolejce 2 kilo pomidorkow z bloku przy ladzie stoi 10 minut i kupuje chleb, mleko i kilo pomidorkow i przy okazji zali sie jak to ciezko teraz z pieniazkami renta i mlodziez niewychowana sie wpycha przed nia (akurat nie wychowana dobre sobie) i bezczelnie kupuje wytwory azbestowej ameryki a za jej czasow to sie kanapeczki z domku bralo i herbatke w termosie sie wozilo ze soba a teraz to tylko te kompiutery i tewizory mlodziezy w glowach i stoi jeszcze 5 minut a za nia kolejka za sklepem jeszcze ze 3 metry za drzwiami sie ciagnie i w koncu uradowana kupuje moje _sniadanie_ i do szkoly na pierwsza lekcje potem jeszcze jakies 5 do 6 godzin i do domku posluchac jak moja mamusia dba o moja edukacje przypominajac mi ze jeszcze nie odrobilam lekcji i niszcze sobie wzrok od tego monitornika (dba tez jednoczesnie o zdolnosci wzrokowe moich oczkow, co za wspanialomyslnosc) i tak jeszcze przez jakies 30 tygodni . . . czarny scenariusz z 254 odcieniami szarosci w tle i co mnie w tym trzyma?? chyba ten kolor #d3d3d3. . .